Pamiętacie jak kiedyś mówiłam, że nie znam recepty na szczęście, ale razem możemy jej poszukać? No więc nie wiem jak Wy, ale ja nie próżnowałam i choć mogło się wydawać, że się poddałam w tych poszukiwaniach, to tak naprawdę ciągle w głębi duszy szukałam tych tajnych kodów, które można by wbić w naszą symulację, żeby wreszcie osiągnąć to mityczne szczęście, o którym wszyscy opowiadają.
Browsing Category
Bierz życie na klatę
Z samochodu do autobusu, z autobusu do samolotu, z samolotu do taksówki, z taksówki do hotelu. Z hotelu do biura, z biura na kolację, z kolacji do hotelu. Z hotelu do taksówki, z taksówki do kolejki, z kolejki do kolejki, skanowanie, wykładanie laptopa, odpinanie zegarka, paska, szukanie obu telefonów. Plecak osobno, torba osobno, laptop i elektronika osobno, kurtkę ściągnąć, rozpinaną bluzę też. Po drugiej stronie bramki wszystko odbywa się jak po naciśnięciu guzika „replay” – na opak. Mogłabym przechodzić kontrolę bezpieczeństwa na lotnisku we śnie. Choć na każdym są trochę inne zasady.