Potrzebujesz książki i kubka z jego ulubioną herbatą, koniecznie wybierz miejsce odizolowane od ludzi. Aha, i do tego wszystkiego potrzebujesz jeszcze klatki i zapadki zamykającej klatkę.
Zazdrość w związku jest potrzebna jak posypka chilli na lodach śmietankowych – no niby można spróbować i może to być ciekawe zestawienie smaków, ale na dłuższą metę prawie każdy dostanie rozstroju żołądka.
Jako ludzie boimy się czasem rzeczy prawdziwych, bo w głębi duszy czujemy, że mogą nas sponiewierać. Ale to trochę jak nie chcieć wejść do piaskownicy, bo przeczuwasz, że wyjdziesz z niej brudny. W ten sposób może i czyściej, ale przecież nijako.
Introwertyk w związku nie powinien być postrzegany jako nosiciel choroby, którą należy ukrywać przed swoją drugą połową. Introwertyzm to nie jest coś, do czego nie wypada się przyznawać. Przestańmy robić z tego nie wiadomo jaki problem i rozmawiajmy o tym normalnie.