To jest chyba wina tego głupiego powiedzenia: „klient nasz Pan”. *rozgląda się wokół zdezorientowana* Czyj? Że niby mój? No chyba nie. Mam wrażenie, że niektórzy ludzie zbyt dosłownie biorą to powiedzenie i usprawiedliwiają nim traktowanie sprzedawcy jako podludzia.
Browsing Tag
irytacji wiele
Oboje z moim ukochanym mamy mieszane uczucia co do trójkątów. Choć „mieszane” jest sporym eufemizmem w tym momencie. Nie oszukujmy się, jesteśmy mocno terytorialni i nie lubimy się dzielić. Ale dla niej robimy wyjątek. Oboje ją kochamy i uwielbiamy spędzać z nią czas. On, ja i kawa – to jedyny trójkąt jaki uznaję.