Na Instagramie jestem obecna już dobrych kilka lat. Byłam tam nawet jeszcze zanim założyłam bloga i jak można się domyśleć nie bardzo wiedziałam o co tak właściwie w tym wszystkim chodzi. Ale strasznie mnie jarało, że w ten sposób miałam „znajomków” z odległej Japonii czy z Columbus, w stanie Oregon. Zresztą do tej pory czasem coś mi skomentują albo wyślą serduszko w odpowiedzi na relację. To miłe, bo to jest jak takie pozdrowienie z odległych czasów, kiedy Instagram był taki nieprofesjonalny.
Browsing Category