Damsko-męskie

Każdy związek jest jak jajecznica

Skoro już obwołałam się specjalistką ds. miłości i przyznałam otwarcie, że wierzę w jednorożce i prawdziwą miłość, to wypadałoby powiedzieć w tym temacie coś więcej. Więc będzie o jajecznicy. I o bekonie. A wiadomo, że bekon zawsze spoko.

Kiedyś pojechałam do mojego taty. To było jeszcze na początku mojego związku. I wiecie jak to jest, że kiedy uczeń jest gotowy, zjawia się nauczyciel. Gdy pada pytanie, znajdujemy odpowiedź. I tak dalej. Właśnie wtedy mój ojciec mi przypomniał pewną historię…

O jajku i bekonie

Siedzimy przy stole z ojcem, on pije czarną kawę z fusami a ja liściastą zieloną herbatę.
– Pamiętasz jak opowiadałem ci historię o jajku i boczku? – mówi, po czym upija łyk kawy. Marszczę brwi kręcąc głową, kiedy nie potrafię sobie przypomnieć tej historii. – Na pewno ci mówiłem, nie pamiętasz?
– Nie. Opowiedz mi jeszcze raz.
– To było w którymś odcinku Chirurgów. Podobno każdy związek jest jak jajecznica. – zaczyna, patrząc niewidzącym wzrokiem przez okno –  Ktoś jest kurą, która daje tylko jajko. W każdej chwili może pójść i znieść następne jajko gdzie indziej. A ktoś jest prosiakiem, który dając boczek musi dać kawałek siebie, jednocześnie coś, czego już nie odzyska.
– A tak pamiętam już… – przyznaję, ale proszę go by mówił dalej.
– W idealnym życiu fajnie by było gdyby obie osoby były jajkiem, wtedy jesteśmy ze sobą, ale wiemy, że oboje możemy znieść następne jajko gdzieś indziej. – mówi i bierze kolejny łyk kawy – Jeszcze lepiej kiedy obydwoje umawiają się, że będą jajecznicą z samego bekonu…
– Hm, tato – nieśmiało przerywam nie mogąc powstrzymać się od uśmiechu – trochę ciężko zrobić  j a j e c z n i c ę  z samego  b e k o n u.
– Dlaczego? – szczerze się dziwi  –  Ludzie tworzący taką jajecznicę mogą siedzieć w ogrodzie i umówić się, że są na plaży nad morzem. Albo rozłożyć koc na podłodze w mieszkaniu umawiając się, że są na pikniku w parku. I to właśnie jest piękne, kiedy dwoje ludzi może się umówić, że będą jajecznicą tylko z bekonu.
Kiwam w zamyśleniu głową zgadzając się z nim w duchu, a on życzy mi żebym kiedyś tworzyła z kimś jajecznicę z samego bekonu. Po czym dodaje:
– W przeciwnym wypadku lepiej żebyś była jajkiem.

Bekon dobrem luksusowym

Ludzie boją się dawać bekon. Głównie w obawie, że w zamian dostaną jedynie jajko. Jajko, które za jakiś czas dostanie również ktoś inny.
Natomiast bekon daje się tylko raz. I bekonem wcale nie jest pierwszy seks, pocałunek czy złapanie za cycka. Chyba nie ubiorę tego lepiej w słowa niż Jakub Żulczyk:

Ludzie sypiają ze sobą, nic ekscytującego. Zdjąć przed kimś ubrania i położyć się na kimś, pod kimś lub obok kogoś to żaden wyczyn, żadna przygoda. Przygoda następuje później, jeśli zdejmiesz przed kimś skórę i mięśnie i ktoś zobaczy twój słaby punkt, żarzącą się w środku małą lampkę, latareczkę na wysokości splotu słonecznego, kryptonit, weźmie go w palce ostrożnie jak perłę i zrobi z nim coś głupiego, włoży do ust, połknie, podrzuci, zgubi. Potem, znacznie później, zostaniesz sam z dziurą jak po kuli, i możesz wlać w tę dziurę mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz, nie ma chuja.

***

Jeśli znajdziesz osobę, która będzie chciała tworzyć z tobą jajecznicę z samego boczku, to wierz mi, że to będzie najlepszy związek w twoim życiu.

Poprzedni post Następny post

Może ci się spodobać