Na co dzień żyję w trójkącie z kawą i szorstkim policzkiem mojego męża. Mam skłonności do przesadzania, ale to dlatego, że z wykształcenia jestem ogrodnikiem. Myślę, rozmawiam i później o tym piszę. Nie mam gotowej recepty na życie, ale razem możemy jej poszukać.