Lifestory

To ona nauczyła mnie, że lepiej myśleć niż nie

Z okazji dzisiejszego Dnia Matki chciałabym złożyć swego rodzaju hołd i podziękowanie mojej mamie. Za to, że zawsze była przy mnie nawet gdy byłam fatalnie droga w utrzymaniu i gdy byłam fatalna w koegzystowaniu. Nauczyła mnie wiele i może w trochę dziwny sposób.

Dzisiaj będzie krótko. I może słabo. Ale postanowiłam ten dzień poświęcić jednej osobie, która od samego początku uczyła mnie priorytetów. Oraz tego, że są rzeczy ważne i ważniejsze.

Nauczyła mnie, że…

#1. Czarny pasuje do wszystkiego.

#2. Jeśli nie wiesz jak się zachować- zachowaj się z klasą.

#3. Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoją przyszłość i właśnie teraz na nią pracuję.

#4. Czasami ktoś nas odpycha właśnie wtedy, gdy najbardziej nas potrzebuje.

#5. Nie można się bać używać trzech magicznych słów: przepraszam, dziękuję i proszę.

#6. Jeśli musisz komuś oddać- zrób to, kiedy nikt nie patrzy.

#7. Nie można tłumić uczuć i emocji. Czasem jest lepiej rzucić tą szklanką o ścianę.

#8.  Rodzic też się myli i przyznanie się do błędu wcale nie pozbawia go szacunku w oczach dziecka.

#9. Zawsze trzeba odkładać trochę pieniędzy „na czarną godzinę”.

#10. Większość problemów można rozwiązać przez zwykłą rozmowę.

#11. Nikt nie jest w stanie zaniżyć twojej samooceny, dopóki sam na to nie pozwolisz.

#12. Nie trzeba być zawsze miłym i nie trzeba się zawsze na wszystko zgadzać. Lepiej chodzić samemu własnymi ścieżkami, niż ślepo podążać za tłumem.

A przede wszystkim:

#13. Lepiej myśleć niż nie.

***

Dziewczyna z obrazka napisała nie tak dawno, że nie powinno się wstydzić pomocy rodziców. I szczególnie to jedno zdanie zapadło mi w pamięć:

Jeśli Twoi rodzice Ci nie pomagają, to ja Ci szczerze współczuję. Fakt, że w dorosłym życiu musisz radzić sobie sam, bo rodzice, choć mogą, to Ci nie pomagają, nie jest powodem do dumy, a do współczucia.

Podpisuję się pod tym każdą ręką i nogą. Nie wstydźmy się przyjmować pomocy rodziców. Ich wsparcia. Oni kiedyś odejdą, więc jeszcze zdążymy być zdani tylko na siebie. A póki co cieszmy się, że jesteśmy wciąż czyimiś dziećmi, nieważne czy dorosłymi czy nie.

***

Wiem, że o naszych rodzicielkach należy pamiętać przez okrągły rok, bo matką zostaje się do końca życia. Więc może potraktujmy dzisiejszy dzień jako świetną okazję, żeby się zatrzymać. Ustalić na nowo priorytety. Pomyśleć. Podziękować. Tak konkretnie. Nie tylko za to, że jest. Ale za to wszystko, czego nas nauczyła.

Poprzedni post Następny post

Może ci się spodobać