Wiem, że niektórzy na samą myśl o tym, że mieliby być z kimś w związku na tyle długo, że spokojnie mogliby powiedzieć, że znają się jak te przysłowiowe dwie łyse kobyły, to dostaliby palpitacji i ogólnego zwarcia w mózgu. Bo to stabilizacja, bo to rutyna, bo to nuda. A ja powiem, że ta znienawidzona stabilizacja otwiera drzwi do zupełnie innego wymiaru związku. I właśnie to jest spoko.
Browsing Tag