Powiem Wam, że nie ma lepszego budzika jak dwa koty – przez te łobuzy codziennie wstaję o 6 rano. Ale za to mogę wyjść z filiżanką kawy i na tarasie (obowiązkowo w piżamie i ponczo) wygrzewać się w promieniach wschodzącego słońca.
Browsing Tag