Niedługo zacznie się robić ciepło, więc naturalnie odsłonię nogi i pokażę światu swoją opaleniznę, która jest mniej więcej w odcieniu mąki, typu: tortowa. I już nie mogę się doczekać aż padnie klasyczne pytanie: „hej Bere, a ty to się opalasz w ogóle?”
No więc już Wam mówię, że ja się nie opalam – ja jedynie przyjmuję inny odcień bladości.
Browsing Tag