Bo Berenika to moje prawdziwe imię, a nie jakiś pseudonim artystyczny. Chcecie wiedzieć jak to jest mieć dziwne imię? Ależ ja Wam bardzo chętnie opowiem.
Od kiedy była małym dzieckiem, myśl o byciu niewidomą sprawiała, że czuła się komfortowo. Kiedy była nastolatką kupiła sobie laskę, której zwykle używają niewidomi. Gdy miała lat 20 – płynnie czytała brajlem. A potem celowo się oślepiła wlewając Kreta do oczu.