Bierz życie na klatę

Każdy powinien mieć swoją Itakę

Każdy z nas do czegoś dąży, mniej lub bardziej wyraźnie. Każdy z nas jest w drodze do swojej Itaki. Ale nie każdy z nas potrafi czerpać przyjemność i mądrość z samej podróży. Często cel sam w sobie nie jest aż tak ciekawy, co droga prowadząca do niego.

Itaka Konstandinosa Kawafisa jest jednym z moim najulubieńszych wierszy. Nie mam ich tak znowu wiele, bo poezja nie jest raczej moją bajką… ale kiedy coś do mnie trafia, to już na zawsze. Macie czasami uczucie, że wszechświat podsuwa Wam coś dokładnie wtedy, gdy właśnie tego potrzebujecie? Coś Was gryzie i męczy, aż nagle znajdujecie rozwiązanie w jednym zdaniu, obrazie, piosence albo rozmowie? Bo własnie tak było ze mną i Itaką.

Kiedyś, dawno temu, miałam jechać dość daleko i na dość długo. Odczuwałam wtedy silne pragnienie ucieczki. Chciałam zmienić otoczenie, zostawić wszystko za sobą i zacząć coś z pozoru nowego. Gnało mnie jak cholera i niosło w nieznane. Wszyscy mi zazdrościli, że mogę sobie na to pozwolić.
Ale pewnego dnia uświadomiłam sobie, że gdziekolwiek pojadę, to nie ucieknę przed sobą. Wszystko to, co mnie męczy będzie przy mnie lazło jak ten upierdliwy cień.
I mniej więcej wtedy znalazłam ten wiersz. Wiersz, który mnie uspokoił. Wszystko przez co przechodzimy czegoś nas uczy. Nic nie jest na próżno, o ile potrafimy z tego czerpać.

Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki,
pragnij tego, by długie było wędrowanie,
pełne przygód, pełne doświadczeń.
Lajstrygonów, Cyklopów, gniewnego Posejdona
nie obawiaj się. Nic takiego
na twojej drodze nie stanie, jeśli myślą
trwasz na wyżynach, jeśli tylko wyborne
uczucia dotykają twego ducha i ciała.
Ani Lajstrygonów, ani Cyklopów,
ani okrutnego Posejdona nie spotkasz,
jeżeli ich nie niesiesz w swojej duszy,
jeśli własna twa dusza nie wznieci ich przed tobą.

Pragnij tego, by wędrowanie było długie:
żebyś miał wiele takich poranków lata,
kiedy, z jaka uciechą, z jakim rozradowaniem,
będziesz podpływał do portów, nigdy przedtem nie widzianych;
żebyś się zatrzymywał w handlowych stacjach Fenicjan
i kupował tam piękne rzeczy,
masę perłowa i koral, bursztyn i heban,
i najróżniejsze, wyszukane olejki —
ile ci się uda zmysłowych wonności znaleźć.
Trzeba też, byś egipskich miast odwiedził wiele,
aby uczyć się i jeszcze się uczyć — od tych, co wiedzą.

Przez cały ten czas pamiętaj o Itace.
Przybycie do niej — twoim przeznaczeniem.
Ale bynajmniej nie śpiesz się w podróży.
Lepiej, by trwała ona wiele lat,
abyś stary już był, gdy dobijesz do tej wyspy,
bogaty we wszystko, co zyskałeś po drodze,
nie oczekując wcale, by ci dała bogactwo Itaka.

Itaka dała ci tę piękną podróż.
Bez Itaki nie wyruszyłbyś w drogę.
Niczego więcej już ci dać nie może.

A jeśli ją znajdujesz ubogą, Itaka cię nie oszukała.
Gdy się stałeś tak mądry, po tylu doświadczeniach,
już zrozumiałeś, co znaczą Itaki. 

 

Itaką może być cokolwiek. Otworzenie własnej kawiarni, wyjście za mąż i założenie rodziny, wydanie książki, osiągnięcie konkretnej cyfry na wadze, wybudowanie domu czy posadzenie drzewa.
Każdy powinien mieć jakąś Itakę. Niekoniecznie po to, by po prostu mieć jakiś cel. Ale po to, by ten cel nas motywował do doskonalenia siebie, swojego życia i otoczenia. By nas wyciągnął w ciekawą podróż. Bo jeśli odległa wizja naszej wyspy nie sprawia, że dążysz do niej z przyjemnością, to chrzanić ją. Bardzo często spotykałam się z poglądem, że na studia warto iść choćby dla samego studiowania. Wiele osób mówi, że zdobycie papierka to pierdoła, ale studenckie czasy… ach, to było dopiero życie. Może właśnie dlatego, że cel był dość odległy, a drogi do niego prowadzące nieraz mocno pokręcone. Nowe przedmioty, nowi ludzie, nowe wyzwania. Papierek sam w sobie nie daje nam wiele. Studia uczą znacznie więcej niż się wydaje.

If you don't enjoy the journey, then fuck the destination.

Nie zapominajmy o tym, że to podróże kształcą, a niekoniecznie miejsca do których zmierzamy. Dążymy do bogactwa, dobrobytu, odpowiedniego wykształcenia czy innych bzdetów. Zapominamy przy tym, że życie to jest to, co dzieje się teraz. I właśnie teraz trzeba z niego korzystać. Uczyć się, chłonąć, poznawać, kochać i spełniać marzenia. Życie nie zaczyna się po dopłynięciu do Itaki. Ono się zaczyna w momencie, gdy stawiasz pierwszy krok w jej kierunku.


Photo

Poprzedni post Następny post

Może ci się spodobać