Browsing Tag

piwo

Bierz życie na klatę

O tym jak zrobić sobie dobrze

Jak to robią Przyjaciele

Jest taki odcinek Friends, gdzie Rachel przechodzi jak zwykle jakieś załamanie (czarna rozpacz, doły i doliny egzystencjalne, etc.) i Monica z Phoebe wpadają na pomysł co może ją pocieszyć:


Wszystkie trzy ubierają suknie ślubne, siedzą z nogami wyciągniętymi na stole i oglądają telewizję pijąc piwo, które przegryzają popcornem.
I mają wyjebane.
Może jest to trochę dziwne. Może nawet na pewno. Ale działa.

Jak to robiły kuzynki

Jak byłam mała to miałyśmy z kuzynkami taką zabawę, że ubierałyśmy buty na obcasach naszych mam, zamykałyśmy się w pokoju i udawałyśmy, że jesteśmy dorosłymi i niezależnymi kobietami. Że mamy mężów i dzieci. Siedziałyśmy i plotkowałyśmy a nawet narzekałyśmy na naszych wyimaginowanych mężów albo synów, popalając przy tym paluszki¹. Czyli zaciągałyśmy się powietrzem przez paluszka i odgryzałyśmy za każdym razem końcówkę tak żeby się wydawało, że ubywa „papierosa”.

Jak to robię solo

Mimo, że z kuzynkami nie mam już praktycznie kontaktu i staram się nie palić (zarówno paluszków jak i normalnych papierosów) to wciąż pozostał we mnie jakiś relikt tamtych czasów.
Raz na jakiś czas urządzam sobie dzień, w którym mam w dupie cały świat i jego problemy, całą ludzkość i jej problemy,a przede wszystkim moje problemy. Wkładam moje czarne szpilki (chyba najdroższe buty jakie posiadam, a których nie mam okazji nosić, bo przede wszystkim prawdopodobnie zaryłabym twarzą w chodnik po pierwszych trzech krokach). Czasami zakładam je do dresu a czasami do piżamy. Wiecie o co chodzi – trzeba sobie urozmaicać. Potem majestatycznie idę w tych szpilkach do lodówki po piwo. Albo wino. Włączam głośno muzykę. I mam wyjebane.

***

I powiem wam szczerze, ze każdy powinien mieć co jakiś czas taki jeden dzień. Kiedy zamykasz się w tej bańce jak ten chomik i nie dopuszczasz do siebie żadnych obowiązków, problemów ani zmartwień. Na te kilka albo kilkanaście godzin to wszystko cię nie dotyczy.
Niektórzy lubią pójść na spacer i obserwować mrówki czy co tam innego. Inni wolą wyjść ze znajomymi albo zamknąć się i oglądać cały dzień seriale. Jeszcze inni wolą na spokojnie przejrzeć PornHuba i zasadzić drzewo. Co kto lubi.
Znajdź ten guzik, który cię wyłącza ze świata i raz na jakiś czas go wciśnij.
I miej wyjebane.
Amen!


¹ Do tej pory czasami się zapominam na imprezach i „palę” paluszki. Jakbym była niewystarczająco dziwna.